piątek, 28 marca 2014

Rozdział XI


- Ale co ma zostać między wami? - spytał się ... Niall. Obaj zamarliśmy na jego widok. Nie spodziewałam się go tutaj. Przecież miał być na akcji.
- A co tu robisz? - spytałam. Chciałam jakoś zmienić temat.
- Akcja odwołana. A teraz niech ktoś odpowie mi na te cholerne pytanie - powiedział wkurzony. Co? On przeklina. Coś za bardzo go nie znam.
- Mamy tajemnice taką na mały palec. No wiesz taką jak czasami robiliśmy sobie w dzieciństwie - powiedział spokojnie Zayn.
- Serio? - spytał podejrzanym tonem.
- No oczywiście kochanie - pisnęłam i rzuciłam się mu na szyję. Uśmiechnął się do mnie promiennie, a potem pocałował. W  między czasie Zayn wyszedł z pokoju niezauważalnie. Gdy upewniłam się, że już go tu nie ma, to oderwałam się od chłopaka. Patrzył na mnie z podejrzaną miną.
- Czemu patrzysz się na mnie jakbyś chciał mi coś zrobić? - zapytałam zmartwiona.
- Bo coś czuję, że to nie jest zwykła tajemnica - odparł. Przełknęłam głośno ślinę z nerwów. Kurczę on coś czuje! Co mu tu powiedzieć?
- Wydaje ci się - powiedziałam i cmoknęłam go w policzek.
- Pomożesz mi z biologią? - poprosiłam ładnie.
- Jasne. Pokaż co masz - powiedział. Usiedliśmy razem na łóżku, po czym blondyn zaczął tłumaczyć mi materiał. Nie mogłam się skupić, bo ciągle myślałam nad tym co mogłoby stać się Zaynowi. Ale przecież mógł tego nie robić.
- Czy ty w ogóle mnie słuchasz? - spytał chłopak.
- Tak - skłamałam.
- Jakoś nie sądzę. O czym mówiłem? -spytał.
- No tłumaczyłeś mi ten temat - powiedziałam pokazując na otwarty podręcznik. Niall na moją odpowiedź uderzył się z otwartej ręki w czoło.
- A coś więcej? - spytał rozbawiony.
- Yyy... no ten - nie umiałam się obronić. - No dobra nie słuchałam - podniosłam ręce w geście poddania się.
- Jak mam cię nauczyć jak w ogóle nie słuchasz, co? - zapytał i przybliżył się.
- Nie wiem, po prostu nie mam głowy do nauki - odparłam.
- Jesteś pewna? -spytał podejrzliwie. Przytaknęłam mu głową. Nie jestem aż tak głupia, żeby mu powiedzieć co się stało zanim przyszedł. Najpierw zabiłby Zayna, a potem mnie za kłamstwo.
- No to sobie pomyśl o tym czym myślisz i widzimy się później - powiedział i cmoknął mnie w policzek na pożegnanie. Gdy chłopak opuścił mój pokój, to odłożyłam książki na swoje miejsce i popędziłam do pokoju Zayna. Tylko mam mały problem, bo nadal nie wiem, który jest jego. Postanowiłam wysłać sms-a.


Nie minęła nawet minuta, a już dostałam od niego odpowiedź.


Chyba sobie jaja robi? Ja tu kłamię, aby miał dupę w całości, a on mi śle "kochanie" w sms-ie. A co by było, gdyby to Niall odczytał? W każdej chwili może to zrobić, bo nie mam zwyczaju usuwania sms-ów. Rzuciłam telefon na łóżko i poszłam do pokoju na przeciwko. Wściekła wparowałam do pokoju. 
- Pojebało cię? - krzyknęłam i podeszłam do niego.
- Ale o co ci chodzi kotku? - spytał zdziwiony.
- O to co było w moim łóżku i o końcówkę sms-a. Ty na serio chcesz zginąć z rąk Horana? - darłam się na niego, a on stał w miejscu niewzruszony. Jak będzie tak dalej robił, to nie wiem jak z nim wytrzymam.
- Nie martw się kotku. Nikt się o niczym nie dowie. Ja już o to zadbam - powiedział i odwrócił się w stronę okna.
- Niby co zrobisz? - spytałam zaciekawiona. Wątpię, że to co powie może być mądre.
- Zerwiesz z Horanem i wtedy nikt nie będzie nikogo zabijał, bo będziesz mogła całować się z kim chcesz - powiedział. Chodź stoi do mnie tyłem, to mogę się założyć, że uśmiecha się.
- Pojebało cię do reszty?! - pisnęłam. Nie myślałam, że ten plan będzie aż tak głupi.
- Po prostu zrób to co powiedziałem, bo każdy będzie zadowolony - powiedział i spojrzał na mnie. Jedyną rzeczą o której teraz myślałam, to jak go mocno uderzyć, aby zrozumiał, że nie zostawię mojego blondaska. Kocham go i nie mam zamiaru się z nim rozstawać.
- Wszyscy nie będą. Ja nie będę, on też nie - powiedziałam.
- A skąd wiesz? Ty na pewno będziesz, bo zostaniesz moją dziewczyną,  a Niall znajdzie sobie kogoś innego - powiedział. Chyba się przesłyszałam! Mam zostać jego dziewczyną? Po moim trupie. Nigdy nie mogłabym być z kimś takim jak on. No może i dobrze całuje, ale jest niemiły, czasami agresywny i martwi się tylko o swój tyłek. No nie do końca, bo uratował mnie przed ich szefem, ale to nie oznacza, że robi wszystko, aby on miał najlepiej.
- Nie rozumiesz, że jestem z nim szczęśliwa i nie chcę być z nikim innym - krzyknęłam tak głośno, że aż podskoczył.
- Ze mną ci będzie o wiele lepiej - powiedział i zaczął się do mnie zbliżać, lecz ja się odsuwałam. Nie chcę aby mnie dotykał.
- Wątpię - odparłam. - A w ogóle jak można być takim idiotą i zarywać do dziewczyny przyjaciela i jeszcze chcieć mu ją odbić -wyszeptałam. Poczułam na policzku spływającą pojedynczą łzę.
- Przepraszam. Nie chciałem doprowadzić cię do łez - powiedział i przytulił mnie. Czując lecące łzy wtuliłam się w niego. Nie wiem ile stałam w jego objęciach, ale wydaje mi się, że długo.
- Ciii... Nie chciałem. Wiem, jestem idiotą, proszę nie płacz - powiedział łagodnym głosem. Pociągnęłam nosem i odsunęłam się od chłopaka. Otarł moje mokre policzki i uśmiechnął się lekko.
- Czemu ty chcesz, aby Niall był smutny? Przecież to dobry chłopak, któremu na mnie zależy - wyłkałam, bo nie opanowałam jeszcze swych łez do końca. Patrzyłam mu prosto w oczy i widziałam zakłopotanie. Czyżby zrozumiał, że mógłby go skrzywdzić? Wątpię.
- Po prostu chciałem, aby tobie było lepiej. Abyś poczuła co to znaczy bycie szczęśliwym, ale tak prawdziwie - powiedział. Wierzyć mu, czy nie?
- Jeżeli chcesz, aby było mi lepiej, to nie rób nic, abym rozstała się z Niallem. Jeżeli nie dane nam jest bycie razem, to kiedyś sami to zrobimy, ale w zgodzie - powiedziałam. Widziałam, że posmutniał.
- Nie bądź przeze mnie smutny. Znajdziesz sobie inną - powiedziałam i otworzyłam drzwi, aby wyjść, ale chwycił mnie za nadgarstek i przyciągnął do swojego ciała.
- Z nikim innym nie będzie mi dobrze - wyszeptał.
- Skąd wiesz? Nigdy ze mną nie byłeś - odpowiedziałam smutno.
- Ale prawie zawsze byłem przy tobie - powiedział, a na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
- Czemu się tak szczerzysz? - spytał zdziwiony.
- Przypomniało mi się nasze pierwsze spotkanie. Nadal nie wiem jak ty odkluczyłeś te cholerne drzwi - powiedziałam zamyślona.
- No wiesz, ma się odpowiednie rączki do przekręcania zamka - powiedział i puścił mi oczko. Zaśmiałam się i chciałam już wyjść, ale znów zostałam zatrzymana.
- Co tym razem? - spytałam rozbawiona, bo nadal miałam przed oczami ten dzień.
- Mam prośbę. Jeżeli nie możemy być razem, to chociaż mogę cię ostatni raz pocałować? - spytał, a mnie wbiło w ziemię. Kurwa! To będzie zdrada Nialla, a ja nie chcę tego robić. Co mam zrobić? Pomocy!

*Niall*
W pewnym momencie przypomniałem coś sobie. Zapomniałem wziąć swoją bluzę z łóżka Olivii. Szybko zawróciłem i poszedłem znów pod dom Malików. Przed domem spotkałem bawiącą się Safaa'ę, która pozwoliła mi wejść bez pukania lub dzwonienia. Pobiegłem na górę. Gdy miałem wejść do pokoju Liv, to zauważyłem lekko otwarte drzwi od pokoju Zayna. Była w nim Olivia. Rozmawiali o czymś, więc postanowiłem chwilę tam postać.
- Przypomniało mi się nasze pierwsze spotkanie. Nadal nie wiem jak ty odkluczyłeś te cholerne drzwi - powiedziałam moja piękna dziewczyna. Jak ja kocham jej uśmiech!
- No wiesz, ma się odpowiednie rączki do przekręcania zamka - powiedział i puścił jej oczko, co nie spodobało mi się.  Dziewczyna zaśmiała się i chciała wyjść, ale została zatrzymana.
- Co tym razem? - spytała rozbawiona.
- Mam prośbę. Jeżeli nie możemy być razem, to chociaż mogę cię ostatni raz pocałować? - spytał, a mnie wbiło w ziemię, tak jak i Liv. Kurwa, czy on nie wie jakie są zasady do cholery? Jeżeli oni to zrobią, to nie żyje! Nikt oprócz mnie nie będzie jej całował. Tylko ja mogę!
Obserwowałem ją. Widać było, że się zastanawia nad propozycją. Nie wiem co tu jest do myślenia. Ma chłopaka i nie całuje się z innym. Jeżeli ona to zrobi, to on nie żyje, a ona będzie najgorszą osobą jaką poznałem. Pomagałem jej ciągle, wspierałem w najtrudniejszych momentach, a on? Ciągle był dla niej nachalny, raz milutki, a raz jeden wielki cham i najchętniej przeleciałby ją w każdej możliwej chwili. Oni nie mogą mi tego zrobić! On to mój przyjaciel, a ona to osoba, którą kocham!  Po chwili odezwała się.
- Zayn - wyszeptała. - Ja nie mogę, ty nie możesz - powiedziała już głośniej. Odetchnąłem z ulgą, gdy to usłyszałem.
- Proszę cię, ostatni raz. Nie zaprzeczysz, że to jak cię obudziłem ci się podobało - powiedział. Jak on ją do cholery obudził? Na policzki Liv wkradły się dwa pokaźne rumieńce.
- Proszę - wyszeptał i zaczął się do niej zbliżać. Jezu, nie mogę na to patrzeć!
- Dobrze - zgodziła się. Moje serce w tym momencie rozpadło się na milion kawałków. Zayn bez wahania wpił się w jej cudowne usta. To nie był zwykły, krótki pocałunek. Widziałem, że oboje wkładali w to swoje serce. Gdy oderwali się od siebie, to z Zayna i Olivii ust wyszły dwa słowa, które na dobre mną wstrząsnęły.
- Kocham Cię - wyszeptał Zayn.
- Kocham Cię - wyszeptała również Olivia. Nie wytrzymałem i po prostu wszedłem do środka.


-----
Hej! Po pierwsze: przepraszam za błędy, bo rozdział nie jest za bardzo sprawdzany.
Po drugie: nareszcie zdołałam coś napisać!
Po trzecie: uwielbiam was <3
Po czwarte: proszę skomentujcie rozdział, bo jest to dla mnie bardzo ważne.

Jeżeli macie jakieś pytania, to śmiało piszcie do mnie na Twitterze : @JuliaKlove1D

Całuję



8 komentarzy:

  1. Co? Jak ona mogła to powiedzieć?
    Oby Niall jej wybaczył. Cudo ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział!! Czekam nn :) ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. co co co co co co co co
    po pierwsze : KOGO ONA KURWA W KOŃCU KOCHA?!
    po drugie : JAK ONI MOGLI ZROBIĆ TO NIALL'OWI!
    po trzecie : ZGUBIŁAM SIĘ!
    czekam na kolejny x
    @awmyhazz

    OdpowiedzUsuń
  4. :O
    Ale zamieszanie :D
    Po prostu kocham <3
    Oby jej i mu Niall wybaczył, chyba, że ona będzie z Zaynem...
    Pisz szybko next !!
    Nie mogę się doczekać <3
    @Sandra080399
    PS. Na moim blogu pojawił się nowy rozdział, jeżeli go jeszcze czytasz. :) http://onedirection-icanloveyoumorethanthis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. OMG wiedziałam !!!! Musi być z Zaynem. Tak tak tak. Dawaj nexta słońce. A i na Lou chyba nie czytałaś nexta xx
    @Vickey__2412

    OdpowiedzUsuń
  6. co się dzieje ? Liv miała być z Niallem, a tutaj coś się dzieje z Zaynem . boję się ;c
    mega <3
    @a_misiek

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG ale masakra! Niall ma złamane SERDUCHO żal mi go :(

    OdpowiedzUsuń
  8. No, nie w takim momencie.. ;)
    CUDO.. Czekam na next.. :)
    @wera232 <33333

    OdpowiedzUsuń